Uwielbiam swoją pracę, a w szczególności ludzi, z którymi współpracuje - serio, nie ważne jacy by nie byli, zawsze mnie zaskakują i usiłują ode mnie potwierdzenia, że ja jako grafik będę działać cuda i ich pomysły - nawet te najbardziej nietypowe zostaną zrealizowane :)
Projekt z tabliczkami, na których mają być ceny. Miesiąc się już to ciągnęło, w końcu dostałam wiadomość:
"No już prawie, prawie, tylko trochę źle pani tą cenę przekręciła, miało być w lewo, ale to drugie"
No tak, jak mogłam się pomylić!
Rozmawiam już drugi tydzień z klientem na temat projektu, nadal nie wiem jaka to firma i tak właściwie do kogo ma być celowana dana forma reklamy. Pytam się klienta kto jest jego grupą docelową i czym zajmuje się jego firma.
"Proszę pani moja firma zajmuje się wszystkim i grupa docelowa, to też wszyscy"
Jesteście ciekawi jaki finalny był projekt? Projekt z produktami dla niemowląt.
"Proszę o baner z informacją o sprzedaży działki, ale taki z efektem WOW!"
"Właściwie to ja nie wiem co jeszcze chce, ale może już Pani zacząć robić projekt"
Kiedy czarny, nie jest czarnym i istnieje jeszcze jakiś inny czarny kolor :)
"- Napisy mają być czarne
- Proszę pana, one są czarne
- Nie, to nie jest czarny
- To jest czarny
- Proszę pani, nie o taki czarny mi chodziło, chodziło mi o inny czarny"
"To ja za zdjęcia muszę jeszcze płacić?"
"Czy można tego pana obrócić, aby stał do nas przodem, a nie profilem?"
"Niech pani się nie śpieszy, nie potrzebuje tego na już, tylko na środę" - był poniedziałek.
"- Podsyłam mój projekt na plakat
- Proszę pana, ale to jest plakat innej firmy
- No właśnie, podoba mi się, niech pani to odtworzy, tylko dane zmieni"
"Proszę pani, ja przeczytałem książkę o designie i to nie powinno tak być, ja zaraz pani napiszę zasadę projektowania"
"- Proszę pani, ten projekt powinien do mnie mówić, krzyczeć, a on nic do mnie nie mówi, jest beznadziejny
- Proszę pani, ale to jest realizacja pani projektu i wprowadzone zmiany, które również pani zaproponowała
- Projekt jest świetny! Akceptuje go"
Mimo wszystko, nadal uwielbiam swoją pracę i klientów, jestem im wdzięczna za poprawianie mi humoru ;)
Haha, ciekawą masz pracę z takimi zabawnymi ludźmi☺ U mnie też by się trochę takich sytuacji znalazlo,chociaz praca zupelnie inna☺
OdpowiedzUsuńZłote myśli, nic tylko zapisywać i wydać książkę. :)
OdpowiedzUsuńDowcipnisie z tych klientów :D nie wiedziałam, że jest czarny i jeszcze inny czarny :D
OdpowiedzUsuńMyślę, że w każdej pracy znajdują się tacy ludzie, tylko trochę teksty inne - zależne od branży ;)
OdpowiedzUsuńJa właśnie sobie te najlepsze zapisuje :D
OdpowiedzUsuńZawsze to osobisty poprawiacz humoru :)
Ja do niedawna też nie wiedziałam, a tu proszę - jednak jest :D
OdpowiedzUsuńDobre :D W grafice mnie martwi to, że zazwyczaj ludzie chcą mało płacić, a oczekiwania mają kosmiczne. Kiedyś prowadziłam portal, gdzie sprzedawałam miejsce na reklamę (boxy, bannery). Przy okazji robiłam dla klientów grafikę i ile ja miałam poprawek! Kiedyś tworzyłam taką reklamę dla pewnego województwa. Poprosiłam o logo, a pani przesłała jakiś dokument PDF (nie wspominając, że logo było koszmarnej jakości w nagłówku i stopce). Zapytałam czy mają w wersji wektorowej, albo chociaż jpg (województwo powinno mieć dobre materiały), a ona na to, że jej koleżanka wycina z tego dokumentu w Paincie :D Witki opadają!
OdpowiedzUsuń